Spotkanie z mistrzem

[spider_facebook id=”2″]
Kominek, przepiękna oranżeria i Krzysztof Zanussi w czerwonym fotelu – w takiej atmosferze przebiegło spotkanie studentów Uniwersytetu Warszawskiego podczas Zimowej Akademii Multimedialnej z jednym z najlepszych polskich reżyserów.
Za swoje filmy Krzysztof Zanussi zdobywał nagrody na festiwalach w Cannes, Wenecji i Berlinie (fot. Aleksandra Kopeć)
Spotkanie z Krzysztofem Zanussim odbyło się piątego dnia warsztatów, a prowadził je Bartosz Wróblewski. Tematem przewodnim – jak mogło się wydawać – nie było tylko kino. Reżyser podzielił się ciekawymi opowieściami o sytuacjach zawodowych i życiowych. Opowiadał o swoich sposobach pracy, o ludziach, których spotkał, porażkach i sukcesach oraz o wojnie, która odcisnęła na jego życiu i twórczości wielkie piętno. Dał też studentom kilka cennych wskazówek dotyczących dziennikarstwa. Przypomniał, że sam próbował swoich sił w tym zawodzie.
Chociaż jest znany przede wszystkim jako twórca filmów fabularnych (m. in. „Struktury kryształu”, „Iluminacji” czy „Barw ochronnych”), kręcił też dokumenty, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Zapytany o to, czy do tego powróci, odpowiedział, że chętnie, czeka tylko na odpowiednio ciekawe i interesujące tematy.
Podczas spotkania reżyser krytycznie wypowiadał się o polskiej krytyce filmowej
(fot. Aleksandra Kopeć)
Po rozmowie Krzysztof Zanussi zaprosił swoich gości do zwiedzania domu. Jego gabinet jest pełen książek, nagród i scenariuszy. W prywatnym, małym kinie uczestnicy Zimowej Akademii mieli okazję obejrzeć film, w którym Zbigniew Zapasiewicz wciela się w role niewygodnych rozmówców utrudniających dziennikarzom przeprowadzenie wywiadu. Dzięki temu studenci mieli okazję zrozumieć, że zadawanie pytań jest wielką sztuką.
Ważnym punktem spotkania było zwiedzanie domu Krzysztofa Zanussiego. Reżyser chętnie pokazywał zapisane księgi gości sprzed lat (fot. Aleksandra Kopeć)
Zgodnie ze zwyczajem, który wprowadził reżyser w swoim domu, wszyscy uczestnicy wpisali się do księgi gości. Dzięki temu Krzysztof Zanussi w przyszłości może sprawdzić, kto odwiedził jego posiadłość.
Paulina Szkoła
Dodaj komentarz